Dr. Pussy już z nami nie zagra…

“Jak nie urok to sraczka” mawiały nasze babcie… Nasz wieloletni bębniarz właśnie postanowił “mieć dość”, pozostawiając tym samym DIZLA chwilowo bez perkusisty. Już nie zakrzykniemy: “Na perkusji – Doktor Pussy!”…
Szkoda bardzo, ale szanujemy decyzję i dziękujemy za “przegrane” lata!

Dr. Pussy